W wystąpieniach szef nie powinien się odnosić do koloru skóry i pochodzenia
Pracodawca, który publicznie oświadcza, że nie zatrudnia cudzoziemców, naraża się na zarzut naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, choćby nie było osoby pokrzywdzonej.
Do takiego wniosku doszedł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w wyroku z 10 lipca 2008 r. (C-54/07) po przeanalizowaniu dyrektywy 2000/43/WE z 29 czerwca 2000 r. wprowadzającej w życie zasadę równego traktowania bez względu na pochodzenie rasowe lub etniczne.
Trybunał Sprawiedliwości musiał odpowiedzieć na pytanie, czy publiczne oświadczenia pracodawcy, że nie zatrudnia osób o określonym pochodzeniu etnicznym lub rasowym, mogą stanowić bezpośrednią dyskryminację w zatrudnieniu, jeśli nie można zidentyfikować osoby pokrzywdzonej.
W czym problem
Belgijska firma poszukiwała monterów, którzy mieliby instalować drzwi u klientów w ich domach. Ogłoszenie o wolnych stanowiskach firma umieściła na dużym plakacie przy autostradzie. Kilka miesięcy później w prasie i w telewizji ukazał się wywiad z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta